Lokale w centrum zasypywane są horrendalnymi czynszami. Rywalizują też z innymi restauracjami. W pewnym sensie przyjście do nich oznacza wielkie szykowanie się. Przez to niektórzy mogą narzekać na brak spontaniczności i nieco sztywną atmosferę.
Dzieci i mąż okupują salon, a Ty masz ochotę na ploty z przyjaciółką, która mieszka niedaleko? Wtedy z pomocą przychodzą osiedlowe kawiarnie. Z krótką kartą, ale niewymuszoną atmosferą.
Nie miałaś okazji ugotować obiadu? Takie miejsca, jak pizzeria Mała Italia, Cię uratują. A dzieciaki będą zachwycone ciągnącym się serem.
Znaczenie ma także to, że szybko jesteś w środku. Bez dojazdów w korkach. Jako stały bywalec możesz łatwiej zaprzyjaźnić się z obsługą i liczyć na lepsze kąski.
Lokal na osiedlu pozwala też podtrzymywać sąsiedzkie więzi.